Zaczynam od ślubu Pauliny i Marcina, z którego materiał już dawno trafił do Pary Młodej. W tym wyjątkowym dla nich dniu towarzyszyłam im w przygotowaniach w domu i w kościele. Kilka dni później spotkaliśmy się w plenerze na sesji i chociaż pogoda spłatała nam niemiłą niespodziankę i na koniec zalały nas strugi deszczu, wszystko udało się zrealizować tak, jak było zaplanowane.
Zapraszam :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz